Poprawne mycie maszyn rolniczych powinniśmy zacząć od wyboru formy mycia. Możemy skorzystać tu z mycia dotykowego lub z bezdotykowego. Warto również zastanowić się nad odpowiednim połączeniem obu sposobów, aby zmaksymalizować efekty przy ograniczeniu kosztów. Następnie należy dobrać odpowiedni preparat myjący.  Po umyciu starajmy się zabezpieczyć sprzęt rolniczy odpowiednim woskiem. Do mycia przyda się opryskiwacz ciśnieniowy lub pianownica, myjka wysokociśnieniowa, szczotka lub gąbka.

Do mycia sprzętu rolniczego nie wystarczy sama woda. Konieczne jest tu zastosowanie odpowiedniego środka myjącego. Dobór polega na analizie złogów zgromadzonych na powierzchni, rodzaju oraz przeznaczeniu powierzchni, formy nakładania. Wybierając odpowiednie płyny, warto doczytać opisy, aby mieć pewność, że środki oprócz skuteczności mycia, nie wyrządzą szkody na elementach maszyn i nie wpłyną negatywnie na środowisko naturalne. Koniecznie, aby w składzie znajdowały się środki zmiękczające wodę, inhibitory korozji oraz nabłyszczacz. Dodatkowym elementem jest związek do zabezpieczania maszyn przed wpływem czynników atmosferycznych.  Przyspieszacz osuszania powierzchni, wpływa na ograniczenie powstawania korozji, a także na spowolnienie procesów parcenia elementów gumowych. Ekologia również się tu kłania, więc płyny powinny wykazywać wysoką biodegradowalność i neutralność w stosunku do środowiska naturalnego.

Samo nałożenie cieczy roboczej zależy od wyboru właściwości płynu. Preparaty o niskim spienianiu najlepiej nakładać opryskiwaczem ciśnieniowym. Aktywną pianę oczywiście pianownicą. Niezależnie od tego, po nałożeniu należy pozostawić preparat na złogach, aby dać czas na ich spenetrowanie. Po tym czasie zmywamy całość za pomocą myjki wysokociśnieniowej. 

To, w którym kierunku będziemy posuwać się podczas mycia, zależy od formy, jaką wybierzemy w konkretnym przypadku. Zwolennicy starszego podejścia do tematu wybiorą mycie mechaniczne, które wymaga większego nakładu pracy, ale daje lepsze efekty przy zastosowaniu słabszej chemii.

Tutaj myjemy zawsze od góry do dołu, poprzedzając mycie wstępnym płukaniem maszyny. Związane jest to ze złogami ziarnistymi na maszynie np. piasek, ziemia. Wcieranie twardych ziaren podczas mycia mechanicznego może powodować powstawanie rys na elementach lakierowanych, szklanych czy plastikowych.

Natomiast bardziej wygodniccy wybiorą formę bezdotykowego mycia. Polega ono na nałożeniu odpowiedniego detergentu na powierzchnię maszyny. Następnie po odczekaniu odpowiedniego czasu, zmywamy złogi za pomocą myjki wysokociśnieniowej. Takie mycie zawsze przeprowadzamy od dołu do góry. Taka taktyka pozwala na ograniczenie nadmiernego zmywania środka myjącego z powierzchni podczas mycia. W ten sposób środek ma dużo więcej czasu, aby zadziałać. Bardzo ważne jest korzystanie ze środków bezpiecznych, które nie wyrządzą szkody przy dłuższym kontakcie z powierzchnią. Takie środki tworzy marka Hyperin i polecić można tutaj koncentrat Agri czy Pineco.

Ciężko powiedzieć, która z powyżej przedstawionych form mycia jest lepsza. Zależy to od preferencji każdego myjącego. Niewątpliwie najlepszą formą jest połączenie obu form. Znaczy to, że najlepiej jest zacząć myciem bezdotykowym i w razie potrzeby nie bać się użyć szczotki na największych i najcięższych zabrudzeniach. Sprawdza się to również na początku mycia, czyli usuwając grube warstwy złogów np. błota. Daje to okazję na lepsze spenetrowanie zabrudzeń poprzez użyty produkt. Przyspiesza to mycie, jak i wpływa na ekonomię naszego portfela.

Przejdź do sklepu